środa, 23 sierpnia 2017

Wakacyjna przygoda#5

Miranda

Wyjrzałam przez okno mojego domku. Na plaży siedziała para. Oboje ociekali wodą. Rozmawiali ze sobą. Nagle brunetka przytuliła się do blondyna i w tym uścisku trwali przez chwilę. Zamknęłam oczy. Wyobraziłam sobie mnie i Juana siedzących na plaży, i przytulających się. Och, zrobiłabym wszystko, żeby wyobraźnia zamieniła się w rzeczywistość. W jednej sekudzie wpadł mi do głowy pewien pomysł. Wspólne ognisko w czwórkę. Ja, Juan i tych dwoje. Mam nadzieję, że Juan pomoże mi je przygotować dzisiejszego wieczoru. Pójdę do niego i się zapytam.
-Cześć przystojniaku. Wpadłam na świetny pomysł. - powiedziałam i spojrzałam na niego wyczekująco, aż zapyta jaki. - Nie jesteś ciekawy jaki?
-No jaki? - zapytał bez entuzjazmu
-Wieczorem urządzimy ognisko i zaprosimy na nie tą dziewczynę z brązowymi włosami, co mieszka obok ciebie i tego jej blondyna. Co ty na to? - zapytałam i spojrzałam na niego.
-Yyy... spoko.
-To wszystko co powiesz? - on na to tylko pokiwał głową - Okey, w takim razie pójdziesz do nich i ich zaprosisz, a ja zacznę przygotowywać jedzonko.

Juan

Szczerze, niezbyt podobało mi się, że Miranda wysłała mnie, żebym ich zaprosił. Nie chodzi o to, że nie chciałem się zobaczyć z Sally, tylko że Miranda spostrzegała ich jako parę, a ja nie mogłem tego przyjąć do świadomości. Chciałbym być na miejscu tego blondyna i mieć Sally tylko dla siebie.
Zauważyłem ich siedzących na plaży. Podszedłem.
-Cześć! - powiedziałem
-O! Cześć Juan! Co tam u ciebie? - zapytała Sally
-Wszystko OK. Dzisiaj wieczorem Miranda organizuje ognisko i was zaprasza.
-Dzięki za zaproszenie. - odezwał się blondyn
-Wpadniemy wieczorem. - zapewniła mnie Sally
-Ok, pójdę pomóc Mirandzie w przygotowaniach. - powiedziałem i poszedłem.

Liam

-Co to był za koleś? - zapytałem Sally kiedy on już poszedł
-Juan. Stary znajomy. A co?
-Dziwnie się na ciebie patrzył. Coś was łączyło?
-Serio? Nie zauważyłam. - powiedziała odwracając głowę w stronę oceanu. Postanowiłem nie drążyć tematu, jak będzie chciała to mi sama później powie. Właśnie zaczynał się zachód słońca. Sally położyła się na piasku. Położyłem się obok niej i razem czekaliśmy na zachodzące słońce.


                                                                                                                                         Rose

Brak komentarzy: