czwartek, 7 grudnia 2017

Recenzja#10 - Sarah Dessen - ,,Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej"

     Ostatnio w ręce wpadła mi ,,Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej" i to akurat wtedy, kiedy byłam w połowie czytania po raz siódmy ,,Chłopaka, który zakradał się do mnie przez okno" (tak wiem, mam obsesję, ale co mogę na to poradzić 😁). Powieść Sarah Dessen nie była tak dobra jak Kirsty Moseley, ale za to o wiele i to nieporównywalnie wiele lepsza od ,,Mistrza i Małgorzaty". Ostatnio tak mam, że robię wszystko tylko nie to co powinnam, więc dzieło Bułhakowa poszło w kąt, a moją uwagę przykuła ,,Gwiazdka z nieba ...".
     ,,Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej" jest dobra na obecną chwilę, kiedy wakacje już dawno minęły, a my z chęcią do nich wrócimy. Akcja powieści rozgrywa się w nadmorskiej wiosce Colby, w połowie czerwca. Główna bohaterka - osiemnastoletnia Emaline pracuje w rodzinnej firmie wynajmującej domki dla wczasowiczów. A już niedługo zacznie naukę w college'u razem ze swoim chłopakiem Lukiem. Są już razem trzy lata i tworzą świetną parę. Niebawem do jednego z wynajmowanych domków przyjeżdża dwudziesto jednoletni nowojorczyk - Theo, który zawraca Emaline w jej spokojnym życiu. Czy wakacje Emaline będą jednymi z najlepszych czy najgorszych w jej życiu?
     Czytając powieść Sarah Dessen myślałam, że będzie to romansidło typu ,,Chłopak, który...", ale bardziej zaliczyłabym ją do powieści młodzieżowo-obyczajowych. Brakowało mi w niej dokończenia niektórych wątków. Autorka zaczynała pisać o weselu Brooke (siostry Luke'a), a potem wątek zanikał. I tak samo było pod koniec książki ze związkiem Emaline i Luke'a. A poza tym polecam ją tym wszystkim, którzy lubią robić wszystko tylko nie to co trzeba;)



                                                                                                                          Rose

Brak komentarzy: