czwartek, 3 maja 2018

Recenzja#12 - Simone Elkeles - ,,Idealna chemia"

     Ostatnio przez przypadek natrafiłam w bibliotece na książkę Simone Elkeles pt. Idealna chemia, która okazała się moim ulubionym gatunkiem literackim (romans) połączonym z moją ukochaną pasją (hiszpańskm♥️). Idealna chemia opowiada o historii miłości Brittany i Alexa. Byłaby to zwykła opowieść o miłości, gdyby nie fakt, że główni bohaterowie pochodzą z innych warstw społecznych. Dzieciaki z północnej części miasta nie zadają się w zasadzie z dzieciakami z południa. (...) Żyjemy w tym samym mieście, ale w zupełnie innych częściach. My mieszkamy w dużych rezydencjach nad jeziorem Michigan, a oni w pobliżu bocznic kolejowych.
      Czy naprawdę miłość od nienawiści dzieli tylko jeden krok?
Opinia Brittany Ellis o Aleksie:
Z tym swoim umięśnionym ciałem i idealną twarzą chłopak wygląda jak model od Abercrombiego, ale jego zdjęcie trafi prędzej do kartoteki policyjnej.
A co o Brittany sądzi Alejandro Fuentes?
-To śnieżynka. - Nie lecę na białe laski. Ani na rozpieszczone. Ani na takie, dla których ciężka praca sprowadza się do codziennego malowania swoich długich paznokci na inny kolor, żeby pasowały do najmodniejszych ciuchów.
Czy tak różne charaktery pochodzące na dodatek z odmiennych światów mogą się w sobie zakochać? I czy pomiędzy nienawiścią a miłością jest cienka granica?
     Nie będę Wam streszczała fabuły, bo jest w niej mnóstwo wątków, a nie chciałabym żadnego opuścić oraz nie chcę za bardzo spojlerować. Jednak Chłopak, który... na zawsze pozostanie moją ukochaną książeczką (przeczytaną już 9 razy!), ale to nie znaczy, że Idealna chemia nie jest idealna😉  A na koniec jeszcze boski cytacik:
-Patrzyłaś na mnie takim wzrokiem, jakbyś chciała mnie pocałować.
Zmuszam się do uśmiechu.
-Jasne - mówię sarkastycznie.
-Nikt nie patrzy, możesz spróbować, jeśli chcesz. 
Nie chcę się chwalić, ale mogę się uznać za eksperta w tej dziedzinie.


                                                                                                                      Rose

Brak komentarzy: