piątek, 24 marca 2017

Jason McBest i Słowianie

     Po zakończeniu świętowania Dnia Świętego Patryka - patrona Irlandii postanowiłem udać się w podróż do Polski. A dokładniej do Przyłbic. Nie pytajcie się mnie dlaczego akurat tam. Po prostu miałem takie przeczucie i pojechałem. Jako Irlandczyk mogę wam zdradzić, dlaczego lubię jeździć do Polski. Po prostu Polska jest spoko. Podobno mam jakieś tam korzenie polskie po dziadku, ale gdybym miał urodzić się w Polsce to na pewno, bym sie tak fajnie nie nazywał, jak teraz. Nie byłoby wspaniałego Jasonka McBesta, tylko jakiś Janusz Makbeściacki. Możecie sobie wyobrazić jakby to brzmiało? Bo ja, aż za bardzo!
     Dobra, teraz przejdźmy do Przyłbic. Tylko proszę nie pytajcie się mnie gdzie leżą. Bo nawet w atlasie nie mają lokalizacji. Wylądowałem w tych Przyłbicach, bo mi się autostop skończył i na razie tu zostałem. No i postanowiłem wybrać się na spacer, by poznać okolicę. Idę, idę i idę. Nagle zaczyna się kończyć główna ulica, a po chwili wynurzają się wąskie, tajemnicze uliczki. Podsumowując, idealne klimaty dla dealerów. Przeszedłem już obok trzech takich uliczek. Wszystkie były puste. Postawiłem kolejny krok i od razu cofnąłem się i schowałem za murem. Potem dyskretnie spojrzałem. W jednej z ciemnych uliczek stało trzech mężczyzn. Dwóch ubranych w ,,eleganckie" dresy i jeden ubrany jak dziewiętnastowieczny szlachcic. Tych dwóch dresiarzy prezentowało mu jakieś figurki. Z dala słyszałem tylko tyle:
''Ty jesteś Jan Potocki, co nie? Spójrz no, bo więcej takich ,,cacek" nie ujrzysz. Oto przed sobą widzisz figurki bóstw słowiańskich, ale to nie są zwyczajne figurki. Są one pokryte runami, którymi zostały zapisane imiona wszystkich bóstw i to jeszcze przed wzięciem chrztu przez samego Mieszka I. I to w dodatku wykonane przez samych Słowian! To co bierzesz?"
"A co chcecie w zamian?"
"Twoje dzieło - ,,Rękopis znaleziony w Saraggosie"."
"Zaczekajcie! Dlaczego wam tak bardzo zależy na mojej książce i chcecie ją wymienić za te figurki? Skąd mam mieć pewność, że to nie są falsyfikaty?"
"Słuchaj stary! Jesteś prekursorem archeologii słowiańskiej, czy nie? Powinno ci zależeć na tak cennych znaleziskach. Powinieneś się cieszyć, że chciało nam się pofatygować do ciebie, anie być podejrzliwym. ,,Rękopis" jest nam potrzebny, aby mój kumpel mógł się oświadczyć swojej wybrance."
"A nie może dać jej tych figurek?"
"Nie, bo ona szaleje za tobą. Jest twoją fanką, człowieku. Jak tylko usłyszy twoje imię - Jan, to zaczyna mdleć. A teraz pomyśl, jeśli mój kumpel da jej twoją książkę to będzie jego."
"Spoko koko. Dawaj figurki, to dam ci książkę."
     Po chwili wymienili się już i zaczęli odchodzić. Potocki szedł w moją stronę. Odwróciłem się na pięcie i powoli ruszyłem w stronę centrum. Minął mnie. Na twarzy miał uśmiech, i w ogóle był cały podniecony, jakby udało mu się zdobyć torbę diamentów. Zastanawiałem się jak to możliwe, że prekursor archeologii słowiańskiej może się dać tak wyrolować. Przecież to z daleka widać, że zrobili chińskie podróby. Ciekawe kiedy odkryje prawdę?
     Okazało się, że nie musiałem czekać tygodnia. Jan Potocki popełnił samobójstwo z niewyjaśnionych przyczyn, godząc w siebie srebrną kulą z pistoletu. No cóż, myślę, że uświadomił sobie, że Słowianie nie umieli pisać przed 966 rokiem, pomimo że pismo wynaleziono 3 000 lat przed naszą erą. Nie chciał wyjść na głupca, no i ... wiadomo.

                                                                                                                         Rose 

P.S.
Mam nadzieję, że podoba Wam się kolejna część przygód Jasona McBesta.:)
Tak naprawdę Jan Potocki jest postacią historyczną. Żył w latach 1761-1815.

Brak komentarzy: